Mieszanie owiec w Gminie Istebna
1.05.2017
Tradycje pasterskie w Beskidach odradzają się na dobre. W Koniakowie w poniedziałek rozpoczął się wiosenny redyk, w trakcie którego owce od gazdów zostały wymieszane i wyprowadzone na hale. Uroczyste Miyszani Owiec zorganizowane 1 maja przy Centrum Pasterskim w Koniakowie rozpoczęło tegoroczny sezon wypasu owiec w Trójwsi Beskidzkiej. W bogatym programie wydarzenia znalazły się zarówno tradycyjne obrzędy, jak i prelekcje, warsztaty rękodzieła, pokazy obróbki wełny i góralska oprawa muzyczna. W tym roku po raz pierwszy całość imprezy zlokalizowana była w samym centrum wsi Koniaków.
Tradycje związane z pasterstwem już na dobre odrodziły się w naszej gminie. Z nadejściem wiosny owce po uroczystym „miyszaniu” zostały wypędzone na wypas, który potrwa do września, do święta św. Michała. Lecz zanim nastąpiło „miyszani”, pani Małgorzata Kiereś, dyrektor Muzeum Beskidzkiego w Wiśle, opowiedziała wszystkim o swoim najnowszych odkryciach badawczych dotyczących powstawania beskidzkich wsi i funkcjonowaniu sałaszu Rzowka. W poniedziałkowe przed południe w Centrum Pasterskim w Koniakowie zebrali się licznie wszyscy, którzy chcieli brać udział w obrzędzie „miyszania” owiec, któremu przewodniczył baca Piotr Kohut. Po rozpaleniu watry rozpoczęło się tradycyjne „miyszani" owiec, któremu w tym roku przyglądało się kilkuset widzów. Była modlitwa, okadzenie, błogosławieństwo proboszcza i kropienie wodą święconą. Obecny podczas obrzędów ksiądz Grzegorz Tomaszek odmówił modlitwy, poświęcił i pobłogosławił owce i pasterzy. Baca Piotr Kohut okadził stado ziołami, które były zbierane w całych Karpatach i na Bałkanach, pokropił stado święconą wodą i tradycyjnie „wygnoł” owce z koszora. We wspólnym redyku udano się na Ochodzitą. Tegoroczne stado liczy około 1000 owiec. Miyszani owiec to obrzęd, który ma na celu ochronę owiec powierzonych bacy przez gazdów. Stąd okadzanie, oddymianie, modlitwa i święcona woda.