Beskid śląski, to nie tylko piękne krajobrazy i zachwycająca natura, to również bogata, intrygująca góralska kultura. Prawdziwą rewolucją w dziejach naszej wsi było przybycie Wołochów, koczowniczego ludu, który idąc łukiem Karpat dotarł do Brennej, zaprowadzając gospodarkę pasterską. Dawniej powiadano "Gdo mo łowce, tyn mo co chce".  O bogactwie gospodarza stanowiła wielkość jego stada, a wełna i sery były na wagę złota.

Gospodarze Koziej Zagrody oczarowani wałaską kulturą stworzyli w Brennej miejsce, gdzie wszystko to, co mieści się w słowie góralszczyzna jest na wyciągnięcie ręki. W budynku restauracji, będącym repliką drewnianej chałupy z 1928 r.,  można skosztować tradycyjnej beskidzkiej kuchni. Dla koneserów dobrego smaku Gospodarze przygotowali własne wyroby, których darmo szukać na sklepowych pułkach: herbatki z breńskich zielin, marmolady z borówek, soki z moiczków... Czym są breńskie zieliny? Co kryje się pod urokliwą nazwą "moiczki"? Jak smakują borówki z beskidzkich lasów? Odpowiedzi na te pytania łatwo znaleźć w Koziej Zagrodzie.

Tutaj także prowadzone są warsztaty regionalne: wyrobu sera, ozdabiania pierniczków, pieczenia chleba na zakwasie i cieszyńskich ciasteczek. Ciasteczka cieszyńskie wyróżniają się nie tylko wyjątkowym smakiem, ale również kunsztem i dbałością o szczegóły. Rodzajów tych słodkości jest zatrzęsienie, a kształtem przypominają księżyce, gwiazdki, jabłuszka, orzechy, ziarna kawy, kwiatki... Pokazy wyrobu serów prowadzone są w kolyie, gdzie uczestnicy warsztatów pomagają wyrabiać sery, smakują bundz, oszczypki i żętycę. Czym byłaby Kozia Zagroda bez kóz? Tuż obok naturalnego placu zabaw znajduje się "koszor" (zagroda) ze zwierzętami pasterskimi: kozami i owieczkami.