Łańcuszki, spinecki, to som stroje nase, Owiecek kyrdziołek pociesznie nase. To jedna z wielu przyśpiewek pasterskich, w której pokazano jak ważna dla juhasów była ozdoba w postaci metalowej spinki przy koszuli. Góralskie spinki przez znawców uważane są za jeden z najbardziej archaicznych elementów stroju, który tylko nieznacznie uległ zmianie przez wieki. Co ciekawe spinki spotkać można na terenie całych Karpat, bez względu na region. Dopatrywano się w nich związków z gockimi fibulami (sprzączkami z metalu) i szukano znaczenia wyrytych na nich znaków w tym krzyżyka niespodzianego, motywów astralnych i zoomorficznych. Spinki od najdawniejszych czasów pełniły rolę z jednej strony użytkową – spinały koszule na piersi – z drugiej strony dekoracyjną – zdobiły ubiór pasterza. Dodatkowo posiadały znaczenie magiczne zawarte w ornamentach, nadających im moc amuletu strzegącego przed nieszczęściem i urokiem. Wykonywano je z miedzi, mosiądzu (stop miedzi i cynku) oraz bakwunu (stop miedzi, niklu i cyny). Te najstarsze, tzw. lanki odlewano z metalu używając specjalnych form, drążonych w kamieniach lub wykonywanych z gliny. Innym rodzajem ozdób były spinki blaszane wycinane dłutkami w blasze o grubości ok. 3 mm.
W przeszłości uznany warsztat spinkarski znajdował się m.in. w Ratułowie gdzie zajęciem tym trudnił się Ignacy Prokop oraz Antoni Kubin i inni. W Bukowinie Tatrzańskiej najwięcej pochwał zbierały wyroby Józefa Bigosa z Głodówki, który doczekał się ucznia – Józefa Koszarka, który kontynuuję tradycję swojego mistrza. Współcześnie spod jego ręki wychodzą nie tylko spinki ale także sprzączki do pasów bacowskich, klamry, noże zbójnickie, pistolety, metalowe okówki, w których osadzone jest piórko przy kapeluszu, a także sygnety wręczane osobom pasowanym na zbójnika podczas „Sabalowych Bajań”. Znanym twórca spinek był także Mieczysław Król Łęgowski.