Watra Małopolska

Kategoria: Kultúra

W miejscu, gdzie miała płonąć watra, baca znaczył ciupagą krzyż. Ogień zapalano krzesiwem, ponieważ musiał to być „żywy”, święty. W dalekiej przeszłości posługiwano się świdrem ogniowym. Niekiedy przynoszono ogień na szałas ze wsi – jego zgaśnięcie po drodze zwiastowało nieszczęście. Gdy w szałasie pojawiły się pierwsze płomyki watry, baca i obecni we wnętrzu juhasi mówili z powagą: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. Przy watrze płonącej w szałasie nie tylko produkowano nabiał i gotowano strawę. To właśnie tu, w samotności, baca wykonywał szereg magicznych zabiegów ochraniających i leczących stado. Ognisko otaczano szacunkiem: nie wolno było niczego wylewać do ognia, a nawet kląć w jego pobliżu. Gdy pasterze jesienią opuszczali halę, baca czekał, aż ogień sam zagaśnie, po czym znaczył popielisko znakiem krzyża. Niekiedy też zalewał je wodą święconą na krzyż i dopiero wtedy zamykał szałas.

Dane kontaktowe

Lokalizacja

Współfinansowane przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach
Programu Współpracy Transgranicznej Interreg V-A Polska-Słowacja 2014-2020